Zima to czas kiedy człowiek najchętniej siedzi w domu. Przykryty kocem, z ciepłą herbatą pod ręką może, albo czytać książki, albo wykonywać robótki ręczne. Ja mam zwykle chociaż jeden napad manii szydełkowej. Do tej pory wykonywałam chusty, szaliki, serwetki, drobne ozdobne elementy, ale ostatnio odkryłam amigurumi - japońską sztukę szydełkowania maskotek. Nie potrafiłam długo czekać, kiedy tylko naoglądałam się przepięknych prac w internecie, zamarzyło mi się spróbować swoich sił. Na całe szczęście doskonale zaopatrzony sklep z asortymentem dla rękodzielników mam po drugiej stronie ulicy, pobiegłam więc po kulkę silikonową i oczka-guziczki i rozpoczęłam pierwszą próbę. Na start wybrałam wzór muminka: https://amigurumi.today/amigurumi-moomin-crochet-pattern/ Wydał mi się odpowiedni z kilku powodów. Po pierwsze, jest wykonany tylko z jednego koloru, co eliminuje trudności związane z łączeniem ich. Po drugie składa się z relatywnie niewielu elementów. Po trzecie Mumink...